Kobiety wprost zakochały się w sztucznych rzęsach. To właśnie dzięki nim oszczędzają swój czas, bo nie muszą już codziennie się malować. Mogą wstać z łóżka i praktycznie od razu wyjść z domu, gdyż ich rzęsy zawsze prezentują się świetnie i wpływają korzystnie na ich urodę. Aby taki efekt móc osiągnąć, trzeba oczywiście skorzystać z jakiegoś specjalistycznego zabiegu. Zagęszczanie rzęs przeprowadza się na kilka sposobów. Różnice wynikają z typu używanego do zabiegu materiału. Sztuczne rzęsy wykonywane są bowiem z różnorodnych tworzyw.
Ostatnio jednymi z częściej polecanych rzęs są te jedwabne. Tworzy się je przy pomocy protein, które występują w naturalnym jedwabiu. Dzięki temu rzęsy wyglądają bardzo naturalnie i uzyskują subtelny skręt, który w niewymuszony i nieprzesadzony sposób poprawia urodę. Inną zaletą rzęs jedwabnych jest ich niska waga. Są one tak lekkie, że praktycznie nie czuje się ich na powiekach. Nie obciążają przy tym naturalnych włosków, dzięki czemu nie prowadzą do ich wcześniejszego wypadania. Rzęsy jedwabne idealnie sprawdzają się do noszenia na co dzień. Można w nich robić dosłownie wszystko – biegać czy pływać, ale też używać soczewek kontaktowych oraz normalnie się malować (niewskazane są wyłącznie wodoodporne tusze do rzęs).
Zagęszczanie rzęs coraz częściej przeprowadza się także przy użyciu włosków wykonywanych z futra norek syberyjskich. Jest to równie dobry wybór co jedwab, a wielu przypadkach nawet i lepszy. Charakterystyczne dla tego typu rzęs jest to, że wszystkie z nich osiągają zbliżoną grubość, a mimo tego cechują się odmienną długością. To sprawia, że wyglądają niemalże identycznie jak rzęsy naturalne. Pięknie się w nie wtapiają i dla oka stają się wręcz niedostrzegalne. Nie zawsze istnieje jednak możliwość użycia rzęs z futra norek syberyjskich. Niektóre osoby są bowiem uczulone na ten materiał, więc logicznie rzecz biorąc one nie powinny z niego korzystać. Dla nich alternatywą będą omówione już rzęsy jedwabne lub rzęsy syntetyczne, czyli te sztuczne.
