Filiżanka odstawiona w pośpiechu do zlewu głośno zabrzęczała.Taka jestem zmęczona, jutro pozmywam. Teraz siądę jeszcze na chwilę w ulubionym fotelu i pozwolę myślom płynąć swobodnie.
A kiedy już kupimy działkę budowlaną, to koniecznie od pobliskiej linii lasu będzie ją oddzielała ukwiecona łąka. Między nią a właściwym ogrodem posadzimy akację, modrzew i koniecznie czerwony buk. W ogrodzie rozkwitną róże najrozmaitszych odmian, a w kącie mięta, tymianek i oregano roztoczą swoje aromaty.
A kiedy już zbudujemy dom, będzie on niewielki. Na górze zmieszczą się trzy sypialnie, a dół zajmie kuchnia połączona ze spiżarnią i jadalnią oraz salonik wypoczynkowy. Z kuchni drzwi poprowadzą na drewniany taras, który skomponuje się pięknie z ogrodem. Lekki ratanowy stoliczek i takie same krzesła pozwolą na zjedzenie tu śniadania i wypicie pierwszej porannej kawy. Delikatny wietrzyk będzie przynosił zapach łąk zmieszany to z aromatem akacji, to z gorzkim zapachem ziół na zmianę ze słodyczą róż.
W kuchni na szerokim drewnianym parapecie, we własnoręcznie przeze mnie wykonanych donicach zieleniły się będą majeranek i bazylia. Nad dużym drewnianym stołem zawiśnie lampa z witrażowym abażurem. Solidną ławę i kilka krzeseł przykryją kolorowe poduszki. Wszystkie meble, blaty i podłogi wykonane będą z drewna.Na oknach zawisną szydełkowe firaneczki wykonane z kordonka w towarzystwie beżowych lnianych zasłon.Taki sam lniany obrus będzie zdobił stół.
Przy drzwiach wejściowych do domu solidne szafy drewniane pomieszczą nie tylko nasze buty, płaszcze i kurtki, ale także cały konieczny do sprzątania sprzęt – odkurzacz, szczotki, wiaderka i mopy.
Tu też znajdzie się miejsce na nasze narty biegowe i kijki.
W saloniku umieścimy wygodną kanapę i trzy foteliki. Pod oknem, z widokiem na akację i modrzew, stanie wygodny fotel z podnóżkiem – tu będę dziergać na drutach, czytać i medytować.
W obu łazienkach – na dole i na górze- zawisną lniane zasłonki haftowane w muszelki i marynistyczne emblematy. Wszelkie półki i szafeczki będą drewniane lub bambusowe. Łazienkę na piętrze będzie zdobić ceramiczna rafa koralowa ze srebrzystymi rybkami, którą zrobiłam jesienią.
Schody prowadzące na górę zamówimy z dębowego drewna, taka sama będzie poręcz biegnąca przy ścianie.
W sypialniach ustawimy tylko konieczne sprzęty – wygodne łóżka, drewniane regaliki na książki, komody i skrzynie na pościel. Okna zasłaniać będziemy roletami, a na ścianach zawisną w prostych ramach dzieła naszych dzieci i rodzinne zdjęcia. Wspólna garderoba pomieści system drewnianych szaf i duże lustro. Podłogi, oczywiście też drewniane, zostawimy w większości odkryte. Gdzieniegdzie tylko zakryją je wełniane dywaniki i bawełniane chodniczki.
Wszystko w najdrobniejszych szczegółach mam zaplanowane. Gdy zamknę oczy, widzę każdy szczegół. Tylko dlatego znoszę ciasnotę tej kawalerki, zresztą wynajmowanej za ciężkie pieniądze. Bo ciągle mam nadzieję, że kiedyś kupimy działkę i postawimy wymarzony przeze mnie dom z różanym ogrodem.
